sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 4

Oczami Brajana
   Bałem się na nią spojrzeć. Bałem się spojrzeć w jej oczy pełne smutku i troski. Bałem się.
   Po godzinie milczenia do pomieszczenia wparował mój ojciec z wiecznym głupawym uśmieszkiem na gębie. Kurwa jak ja go nienawidziłem! Za to, że gwałcił mamę. Za to, że bił ją i mnie. Nienawidzę go!
   Spojrzał na Klaudię - nie podobało mi się to spojrzenie.
   - Dzień dobry - przywitała go.
   - Witam piękna! - powiedział. I wtedy wiedziałem, że coś kombinuje. Zwrócił się do mnie - Hej młody, jak się czujesz? - spytał z udawaną troską. Tak, niezły był zniego aktor.
   - Normalnie - rzuciłem bez emocji.
   - Ej! Co on taki spięty? - szturchnął łokciem Klaudię, która siedziała wpatrzona we mnie rzymajac moją dłoń. Wzruszyła ramionami.
   - Rozmawiał Pan z lekarzem? - zaczęła temat.
   - Oczywiście - odparł z udawanym oburzeniem. - Jednak już dawno mówiłem byś zwracała się do mnie per "Robert".
   - Wolę wersję oficjalną - odpowiedziała zmieszana.
   - Oj, śliczna. Nie przesadzaj - położył dłoń na jej udzie.
   - Czego chcesz? -spytałem z szorstkością w głosie.
   - Nie ładnie tak do ojca! - pokręcił palcem. - chciałem sprawdzić co u ciebie i spytać Klaudię czy chce jechać ze mną po twoje rzeczy.
   O nie!, pomyślałem. Tylko nie to!
   - Chętnie - Kudia wstała gwałtownie z krzesła.
   - Nie - oznajmiłem.
   - Słucham?! - spytała z oburzeniem.
   - Porozmawiajcie sobie, a ja poczekam na korytarzu - powiedział ojciec. Kiedy kiwnąłem głowa wyszedł.
   - Nie możesz z nim jechać! - powiedziałem jej gdy trzasnęły drzwi.
   - Dlaczego?!
   - Bo on coś knuje! Widzę to! - wyjaśniłem.
   - Brajan daj spokój! - ścisnęła mocniej moja rękę. Moi współlokatorzy  udawali, że nie zwracają na nas uwagi, jednak wiadomo było, że nie interesował ich mecz tylko telenowela rozgrywana obok. - Dam sobie rade - spojrzała mi w oczy.
   - Okej, idź.
   - Zobaczymy się wieczorem - ucałowała mnie w czoło i wymaszerowała z sali.
   - Ej, stary - zagadnął mnie chłopak siedzący bliżej, niewiele starszy ode mnie. - Ta twoja laska to skarb - nie kłuć się z nią.
   - Ona nie jest moja laską - odparłem ze złością.
   - A co? Lesbijka?
   - Chciałbyś.
   - Zajęta?
   Pokręciłem głową.
   - Niedostępna - wyjaśniłem z nieukrytym żalem.
   - Uuu, takie są najgorsze - zaczął gadać tonem rasowego podrywacza. Nawet go nie słuchałem. Zacząłem rozmyślać co zrobić. Ufałem Klaudii, ale nie ojcu. Kombinował coś i mi się to nie podobało.
   Gdy chłopak przestał nawijać wpadł mi do głowy pewnien pomysł. Minęło zaledwie dizesieć minut od ich wyjścia. Może jeszcze nawet nie dojechali do domu.
   Wyciągnąłem moja komórkę z szafki, do której przełożyłem moje rzeczy z plecaka. Wybrałem numer Sabiny.
   - Halo? - spytała.
   - Cześć, to ja.
   - Hej Brajan! Jak się ...
   - Nie ma na to czasu - przerwałem jej. - Klaudia ma kłopoty. Jest w domu Twój tata?
   - Tak, jest. Co się stało?
   - Pijechała z moim ojcem do mnie do domu. Boje się, że on coś kombinuje. Szpiegowałabyś ich ze Swoim tata? Mieszkasz dwa bloki dalej.
   - Oczywiście, już biegniemy.
   - Dzięki.
   Rozłączyła się.
Teraz tylko czekać.

Oczami Klaudii
   Pan Robert otworzył drzwi do mieszkania, które znałam już na pamięć. Przeszłam przez próg i ruszyłam w stronę pokoju Brajana, niestety mocny cios w głowę sprawił, że padłam na podłogę i przed oczami miałam ciemność...
.......................................................................................................
Oto czwarty rozdział =D Myśle, że się podoba.
Liczę na komentarze =)

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

10 komentarzy:

  1. Pisz dalej :* Nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz dalej nie moge sie doczekac nastepnych rozdzialow!!! :* :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech zgadnę.. Zgwałci ją ? ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. pisz dalej :3 Szybko :3 Jeszcze dzisiaj ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Błagam napisz to jak najszybciej ! kocham ten blog <3 PISZ !!

    OdpowiedzUsuń
  7. O nie! Biedna Klaudia mam nadzieje ze nic jej nie będzie i Sabina zdąży na czas!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wrrr Klaudie uderzył i gwlacił matkę Brajana oraz ją i go bił!!!!! Cham....

    OdpowiedzUsuń